Jak uniknąć poruszonych zdjęć
Jak już wiecie z poprzedniego wpisu, ostrość w odpowiednim miejscu kadru to jedna z najważniejszych zasad fotografii. Dlaczego? To proste, człowiek oglądający zdjęcie kieruje swój wzrok w pierwszej kolejności na najostrzejsze elementy kadru. Najostrzejszy oznacza dla niego najważniejszy, najbardziej wart uwagi. Stąd najostrzejszym elementem każdego zdjęcia powinien być jego temat.
Dziś zgodnie z zapowiedziami nauczymy się eliminować nieostrości wynikające z poruszenia. Przyczyną poruszeń, jak już wiecie, są drgania aparatu wywołane np. drganiem ręki fotografa podczas wykonywania zdjęcia przy długim czasie naświetlania. Skoro poruszenia wywołane są drganiem ręki, to pierwszym sposobem na ich wyeliminowanie jest po prostu nie robienie zdjęć „z ręki”, ale wykorzystanie do tego celu statywu. Jest to świetna opcja np. przy zdjęciach krajobrazowych, gdy odpowiednio wcześniej znajdziesz idealną lokalizację i masz dużo czasu oczekując na dobre światło. Jednak w przypadku zdjęć reportażowych, ulicznych itp., gdy dzieje się coś ważnego lub ciekawego, gdzie potrzebna jest szybka reakcja, nie będziesz mieć czasu na rozstawienie statywu i umieszczenie na nim aparatu, do tego przy tego typu ujęciach będziesz szybko zmieniać perspektywę, będziesz fotografować z boku, z góry, podchodzić bliżej i oddalać się, stąd niestety statyw okaże się zupełnie nieprzydatny. Naucz się więc wykorzystywać jako statyw własne ciało. Tak, tak, sposób, w jaki trzymamy aparat, ma tu ogromne znaczenie. Można to robić np. „na motyla” jak w kadrze poniżej:
Jednak w takim przypadku łatwo o poruszenia, szczególnie fotografując scenę przez dłuższą chwilę. Ramiona w pozycji uniesionej po krótkim czasie zaczną się trząść od wysiłku, trudno będzie trzymać aparat nieruchomo. Dlatego łokcie należy trzymać opuszczone, najlepiej przycisnąć je do tułowia, a do tego trzeba przyjąć stabilną postawę ciała, z lekko rozstawionymi nogami, stopami płasko ustawionymi na ziemi i nieznacznie ugiętymi kolanami. Możesz przy tym oprzeć się np. o ścianę, drzewo. W takiej pozycji prawą ręką należy chwycić korpus aparatu, a lewą przytrzymywać od dołu obiektyw. Powinno to wyglądać mniej więcej tak:
Jeżeli jest taka możliwość, warto postawić aparat na jakimś murku albo ziemi. Na koniec jeszcze wydech, bo zdjęcia robimy na wydechu i … już możesz wykonać kadr!
Jak sam widzisz, trochę jest tych elementów składających się na właściwą postawę. Ponieważ podczas fotografowania będziesz miał o czym myśleć – mam tu na myśli chociażby wszystkie ustawienia aparatu pozwalające na wykonanie technicznie właściwego kadru – postaraj się poćwiczyć postawę „na sucho”, aby wyrobić w sobie nawyk automatycznego przyjmowania prawidłowej pozycji do fotografowania bez zbytniego myślenia o tym.
Reguła odwrotności
Oczywiście stabilna pozycja podczas fotografowania pomaga, ale nie zagwarantuje wykonania nieporuszonych zdjęć w każdej sytuacji. Istnieją pewne graniczne wartości czasu wykonywania zdjęcia, w którym można wykonać nieporuszone zdjęcie „z ręki”. Te graniczne wartości zależne są od obiektywu, którym fotografujesz. Na każdym obiektywie podane są pewne wartości liczbowe wyrażone w mm (milimetrach). Na przykład 28mm, 55-70mm, 200mm. Są to oznaczenia tzw. ogniskowej, będziemy o nich mówić szerzej na dalszych etapach naszej fotograficznej wędrówki. Na chwilę obecną zapamiętaj, że nieporuszone zdjęcie „z ręki” masz szansę wykonać wówczas, gdy czas wykonywania zdjęcia nie jest dłuższy niż odwrotność ogniskowej. Czyli jeżeli fotografujesz obiektywem 28mm, to nieporuszone zdjęcie „z ręki” możesz wykonać przy czasie 1/28 sekundy lub krótszym, np. 1/100 sekundy. Przy fotografowaniu obiektywami dłuższymi, np. 200mm, czas ten skraca się do maksymalnie 1/200 sekundy.
Aby jednak nie było tak prosto, podane powyżej przeliczenia odnoszą się do aparatów pełnoklatkowych. Dla większości lustrzanek amatorskich lub półprofesjonalnych, aparatów bezlusterkowych oraz kompaktowych należy zastosować odpowiedni przelicznik, zwykle jest to w zależności od producenta 1,5 (Nikon, Sony, Pentax) lub 1,6 (Canon). Oznacza to tyle, że fotografując aparatem Canon 700D z obiektywem 50mm maksymalny czas naświetlania wynosi 1/80 sekundy, a nie 1/50 sekundy jak w przypadku aparat Canon 5D Mark IV z tym samym obiektywem.
Jak dobrać czas naświetlania
Oczywiście czas naświetlania pozwalający na wykonanie nieporuszonego zdjęcia „z ręki” często jednak okazuje się być zbyt długi, aby móc uchwycić ostro obiekty będące w ruchu. Wszystko zależy od tego, jak szybko te obiekty się poruszają, w jakim kierunku oraz jak bardzo są od nas oddalone. Np. samolot lecący bardzo wysoko z prędkością 800 km/h w naszym odczuciu porusza się wolniej, niż dziecko na rowerze przejeżdżające tuż obok nas, stąd w tym drugim przypadku należy zastosować krótszy czas naświetlania. Analogicznie, w przypadku postaci biegnącej w naszym kierunku czas naświetlania może być dłuższy, niż gdy postać ta przemieszcza się od naszej prawej strony do lewej.
Nie ma jednej gotowej recepty na prawidłowe ustawienie czasu naświetlania. Czas ten musi być dobrany odpowiednio do sytuacji i panujących warunków, a najlepszym sposobem jest eksperymentowanie z różnymi czasami. Niemniej jednak, aby od czegoś zacząć, proponuję przyjąć jako wyjściowe następujące ustawienia czasu naświetlania, pozwalające na zamrożenie ruchu oraz uniknięcie poruszenia aparatu:
- obiekty statyczne: 1/160 sekundy
- obiekty poruszające się szybko, stosunkowo oddalone: 1/500 sekundy
- obiekty poruszające się szybko, będące blisko nas: 1/1000 sekundy
Gdzie ustawić czas naświetlania
W jaki sposób ustawić w aparacie oczekiwany czas naświetlania? Większość aparatów amatorskich i półprofesjonalnych wyposażona jest w tzw. tryby tematyczne, pozwalające na wybranie obrazka z wizerunkiem postaci, sportowca w ruchu itp. Tryby tematyczne posiadają wbudowane gotowe ustawienia, dostosowane do sytuacji, w której chcemy wykonać zdjęcie. Tryb portretowy przeznaczony jest do ujęć statycznych postaci i czas naświetlania w tym przypadku jest dostosowany do nieruchomych obiektów. W trybie sportowym czas naświetlania jest skrócony, aby móc w większości przypadków uzyskać ostre i nieporuszone zdjęcie obiektów będących w ruchu. Jednak są to tryby całkowicie automatyczne, w których aparat od początku do końca samodzielnie dobiera wszelkie ustawienia, w tym także czas naświetlania, bazując na uśrednionych wartościach. Te gotowe ustawienia mogą być więc dla nas niesatysfakcjonujące. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest korzystanie z tzw. trybów półautomatycznych. Jednym z nich jest tryb preselekcji czasu naświetlania. Ta dość trudna nazwa oznacza ni mniej ni więcej tyle, że aparat pozwala fotografowi na samodzielne ustawienie czasu naświetlania, a wszelkie pozostałe parametry pozwalające na wykonanie prawidłowej fotografii aparat dobiera samodzielnie. Punkt dla nas.
Wybór poszczególnych trybów dokonywany jest poprzez ustawienie odpowiedniego symbolu na przeznaczonym do tego pokrętle, zwykle znajdującym się w górnej części aparatu lub poprzez wybór odpowiedniej opcji w menu. Wszystko zależy od producenta oraz modelu aparatu, dlatego najlepiej jest sprawdzić w instrukcji obsługi danego modelu, w jaki sposób należy tego dokonać. Tryb preselekcji czasu naświetlania oznaczony jest także w zależności od producenta odpowiednim symbolem, np. Tv w przypadku Canonów lub S w przypadku Nikonów czy Sony. Następnie ustawia się oczekiwany czas naświetlania, także korzystając z odpowiedniego pokrętła (np. kółka nastaw, do sprawdzenia w instrukcji obsługi aparatu) lub opcji w menu. Ustawiane wartości ukazują się w wizjerze lub na wyświetlaczu aparatu.
W praktyce czas naświetlania w aparatach ustawiany jest co określone działki. Oznacza to, że niekoniecznie zdołasz ustawić czas równy 1/28 sekundy, który wynikałby z omawianej powyżej zasady odwrotności, a najbliższą możliwą do ustawienia wartością będzie 1/30 sekundy.
Eksperymentuj!
Zachęcam Was do poznania swojego aparatu i eksperymentowania z różnymi ustawieniami, wypracujcie własne najlepsze dla danych warunków ustawienia, pamiętając, że ostrość powinna być na temacie kadru. Zamrażajcie ruch, ćwiczcie prawidłową postawę podczas fotografowania. Poniżej kilka przykładowych kadrów, w których ich autorzy wykorzystali krótki czas naświetlania.
W kolejnym wpisie zajmiemy się zagadnieniem głębi ostrości, czyli będziemy m.in. rozmywać tło.