Oto, co się wydarzy, gdy na zdjęciu zabraknie kontekstu
Kontekst fotografii to bardzo ważny element w opowiadaniu historii fotograficznymi kadrami. Dziś przyglądam się najsłynniejszej fotografii Eddiego Adamsa, by sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.
Kontekst fotografii to bardzo ważny element w opowiadaniu historii fotograficznymi kadrami. Dziś przyglądam się najsłynniejszej fotografii Eddiego Adamsa, by sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.
Mamy trudny czas. Wydawało się nam, ludziom, że w dobie powszechnych antybiotyków, szczepionek i leków niemal na wszystko z wyjątkiem raka, możemy czuć się bezpiecznie. Że czasy wielkich pandemii mamy dawno za sobą. Tymczasem okazało się, że jest inaczej.
Zaśnieżone miasto, budynek kina Moskwa w Warszawie, nad wejściem ogromna reklama filmu „Czas Apokalipsy” Forda Coppoli, a przed kinem transporter opancerzony z żołnierzami. I zwyczajni ludzie, próbujący się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Któż z nas nie zna kultowego zdjęcia Chrisa Niedenthala, zrobionego w grudniu 1981 r., tuż po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego.
Dobrze jest, gdy zdjęcie opowiada historię, a do tego jest ładne. Najgorzej, gdy jest tylko ładne. Wartościowa fotografia nie musi być ładna. Niestety, im zdjęcie jest ładniejsze w potocznym tego słowa znaczeniu, tym lepiej się „sprzedaje”. Tym więcej zdobywa lajków, serduszek i innych wirtualnych dowodów uznania. Nieważne, że tylko na chwilę.
Kontynuując temat minimalizmu w fotografii, przedstawiam kilku fotografów wartych obserwowania. Dzisiejsi bohaterowie inspiracji do tworzenia szukają zarówno w przyrodzie, jak i w przestrzeni miejskiej.
Natknęłam się ostatnio na fotografie, przedstawiające polską wieś w latach 70. oraz 80. ubiegłego wieku. Przepiękne, klimatyczne, czarno-białe zdjęcia, przedstawiające świat, nie tak zupełnie odległy, a jednak jak daleki.
Obiektywnie rzecz ujmując, słynne na cały świat Machu Picchu to kupa kamieni z przepięknym widokiem na otaczające góry. Takież było moje wrażenie, gdy po raz pierwszy ujrzałam ten jeden z siedmiu nowożytnych cudów świata. Jak się później okazało, wrażenie błędne,…
Lubisz i kolekcjonujesz albumy znanych fotografów? Ja tak. Choć nie są one tanie i dużo wartościowych zdjęć można znaleźć w internecie, to jednak nie zastąpią one albumów.
Niech tytuł Cię nie zwiedzie, Południowe Podlasie absolutnie nie jest starym bublem. Stary Bubel to nazwa nadbużańskiej wsi, o której napisałam poniższy tekst. Ukazał się on w magazynie National Geographic Traveler, z okazji 130-lecia NG.
Lublin ma coś w sobie. Coś, co sprawia, że chcesz tam wracać. No więc co roku wracamy. W lipcu, gdy w Lublinie odbywa się Carnaval Sztukmistrzów. Nawet tłumy nie przeszkadzają. Można się przechadzać uliczkami Starego Miasta, co chwila natrafiając na…